cze 05 2004

Jest bardzo łatwo uczynić innych szczęśliwymi?...


Komentarze: 10

> > >Dwóch mężczyzn, obaj bardzo chorzy, byli w tym samym
pokoju, w
> > szpitalu.
> > >
> > >
> > >
> > >Jednemu wolno było siadać na łóżku,każdego popołudnia na
> > godzinę,żeby ułatwić mu odprowadzenie wody z płuc. Jego
łóżko było
> > na wprost jedynego okna. Drugi musiał cały czas leżeć na
wznak.
> > Obaj rozmawiali
> > >godzinami.
> > >rozmawiali o swoich kobietach, rodzinach, domach, pracy,
pobycie w
> > wojsku, gdzie byli na wakacjach. Każdego popołudnia, kiedy
> > mężczyzna z łóżka przy oknie mógł usiąść, opisywał swojemu
> > sąsiadowi wszystko co widział przez okno.Człowiek z
drugiego łóżka
> > zaczął czekać na te godziny, kiedy jego świat się
powiększał i
> > nabierał życia o wszystkie zdarzenia i kolory świata
zewnętrznego.
> > Okno wychodziło na park z cudownym jeziorem, kaczkami i
łabędziami
> > pływającymi po nim, a dzieci puszczały
kaczki.Młodzi,zakochani
> > spacerowali trzymając się za ręce, między kwiatami o
wszystkich
> > kolorach tęczy.
> > >Wielkie drzewa ozdabiały pejzaż i w oddali można było
zobaczyć
> > piękny  widok z miastem w tle.
> > >
> > >
> > >
> > >Kiedy mężczyzna w oknie opisywał to wszystko z
najmniejszymi
> > detalami, ten z drugiego końca pokoju, zamykał oczy i 
wyobrażał
> > sobie ten idylliczny widok.Pewnego gorącego popołudnia
opisał
> > paradę, która przechodziła. Mimo, że nie mógł słyszeć
orkiestry,
> > widział ja oczami wyobraźni, tak jak ją opisywał człowiek w
oknie
> > swoimi magicznymi słowami.
> > >
> > >
> > >
> > >Mijały dni i tygodnie. Pewnego poranka, dzienna 
pielęgniarka
> > przyszła żeby ich wykąpać i znalazła mężczyznę od okna
> > martwego,zmarł podczas snu. Wezwała pomoc i zabrano go.
> > >
> > >
> > >
> > >Drugi tak szybko, jak tylko uznał to za stosowne, poprosił
o
> > przeniesienie na łóżko przy oknie. Pielęgniarka zgodziła
się i po
> > upewnieniu się że jest mu wygodnie wyszła z pokoju.
> > >Wolno i z trudnością mężczyzna podniósł się na  łokciu,
żeby
> > rzucić pierwsze spojrzenie na świat zewnętrzny, wreszcie
mógł
> > zobaczyć go sam.
> > >Obrócił się powoli i spojrzał przez okno przy  swoim
łóżku... i
> > zobaczył białą ścianę. Mężczyzna spytał  pielęgniarkę co
mogło
> > kierować zmarłym żeby opisywać tak wspaniałe rzeczy przez
okno.
> > >Pielęgniarka powiedziała, że człowiek ten był niewidomy i
że nie
> > mogł widzieć nawet ściany i podpowiedziała mu: "może chciał
pana
> > podtrzymać  na duchu?"
> > >
> > >
> > >
> > >Epilog: Jest bardzo łatwo uczynić szczęśliwymi  innych,
nie ważne
> > jaka jest twoja własna sytuacja. Ból dzielony jest o połowę
> > łatwiejszy do zniesienia,ale dzielona radość jest podwójna.
> > >Jeśli chcesz się czuć bogaty, opowiadaj o wszystkim co
masz i
> > czego  pieniądze nie są wstanie kupić. "Dziś jest prezentem,
> > dlatego nazywa się go terażniejszością"

Hmmmm.... cos w tym fajnego jest... to jest to dawać szczęście innym mimo bólu i cierpienia...pozdro dla tych prawdziwych... którzy to wszytko czytają....:)

tony_15 : :
peny
14 stycznia 2015, 10:14
Powiem szczerze że ten tekst jest bardzo fajny i ciekawy. Oby wiecej takich blogowiczów
Karolina
25 czerwca 2004, 13:49
witam... sorki że tak dawno tu nie byłam... bardzo fajne opowiadańko... pozdrawiam
patrysia
10 czerwca 2004, 21:55
Przeczytalam cale.. bardzo fajne..:)
06 czerwca 2004, 16:04
wow hey Tomuś :** szablonik masz wykopany w kosmos :D naprawdę robi wrażenie ;p a tu znów taka mądra notka.. ja nie wiem, jak wy to tak macie głowę do rzeczy, dotyczących całego świata, a nawet[w przypadku Deusa]całego wszechświata... dla mnie najbardziej liczy się tu i teraz... ale piękne..buźka Tony :**
Natalka
06 czerwca 2004, 12:51
Teraz niesety są takie czasy poza małymi wyjątkami kazdy patrzy tylko na swój nos nie martwiąć sie o tą drugą osobe...tylko że brać tzn też dawać...ale wielu ludzi o tym zapomina...pozdro:*:*:*
cHoMaNa:P
06 czerwca 2004, 10:57
heheheh:P przeczytałam do połowy nie chciało mi sie;P nie mam cierpliwości:P hihihi pozdrooo:P znów mas ztakiego fajnego szablona na blogu:D:D :P pozdroo Tony:*
06 czerwca 2004, 10:05
a ja to czytalem pierwszy raz.. hmm fajne.. troche wzruszające.. ale fajne... ehh gdyby jeszcze świat taki naprawde był... Może kiedys taki będzie.. ja mam nadzieje że tak.. ze wreszcie ludzie OTWORZĄ oczy... i serca...
sami
06 czerwca 2004, 08:52
ja też to już kiedyś słyszałam...i chyba tam była dalsza czesć że do tego szpitala przyszedł znowu nowy gościu i ten co leżał obok okna opowiadał to samo temu nowemu i tak w kółko....nie wiem czy to tak było może mi się przysniło ale kojaże to skądś hehe pozdroo
Kasia®
05 czerwca 2004, 23:20
Już to gdzieś słyszałam i przyznam, że bardzo się wtedy w to wsłuchałam. I ciekawy ma to morał. Wszyscy powinni być szczęśliwi, bo życie jest krótkie a po co marnować je na smutek, cierpienie i łzy, które są niepotrzebne. A więc starajmy się sami być szczęśliwi i innym dawać szczęscie... A największym szczęściem jest uśmiech :) Oczywiście dla mnie, nie wiem jak dla kogo... Pozdrawiam!
05 czerwca 2004, 22:17
Piękne... bardzo mi się spodobało :). Szacuneczek ;) i pozdrowienia.

Dodaj komentarz