Archiwum 04 stycznia 2004


sty 04 2004 dla dziewczyny-->>> Jak poderwać cholopaka?...
Komentarze: 16

Siema witam witam o zdrofko pytam:D hehe dobra koniec tej uprzejmości:P heh kurde nie ma o czym pisac... to wszytko przez to ze zaczyna sie szkola i zas bedzie stres stres stres... ale moze cos dla dziewczyn... hmmm no wiec...jak poderwać chopaka!!!:P

1.Pierwszy krok
Zrób pierwszy krok, gdyż chłopcy są nieśmiali i lubią dziewczyny odważne. ( heh ja nie lubie):P

2.Zaproszenie
Jeśli spotkasz wymarzonego chłopaka na zabawie, zaproś go do tańca.

3.Fachowość
Chłopcy są w siódmym niebie, jeśli potrafisz porozmawiać z nimi "fachowo" o ulubionym zespole albo drużynie albo o desce :P

4.Buziak na dobranoc.
Jeśli on sam jest zbyt nieśmiały to, po pierwszej randce daj mu buziaka na dobranoc.

5.Podpucha
Jeśli spotkasz obiekt swoich westchnień w realu poproś, aby Ci podał puszkę  z najwyższej półki. To schlebia jego męskiej próżności.

6.Czułe miejsca
Wygląda to niewinnie, ale przeszywa partnera do szpiku kości, kiedy podczas rozmowy położysz dłonie na jego rękach.najwyższej półki. To schlebia jego męskiej próżności.

7.Wycieczka w nieznane
Chłopcy kochają przygody. Zaproś go na zwariowaną wycieczkę rowerową albo wędrówkę po górach. heh ja bym wolal do skateparku albo do wesloego misteczka albo do dysneandu:P

8.Przez żołądek do serca
Możesz dużo zyskać przygotowując jego ulubioną potrawę.

9.Partnerstwo
Będzie ci wdzięczny, jeśli pozwolisz mu nadal spotykać się z jego kumplami i zaakceptujesz ich. Sama też nie powinnaś zaniedbywać swoich przyjaciół!

10.A tak po prostu
MUSISZ BYĆ SOBĄ. to cenie i cenimy w was najbardziej!

hmmm a teraz... jakbyscie sie keidys wybierali na randke:P

Co ze sobą zabrać? Na pewno nie psa, czy młodszą siostrę:P. Trochę gotówki - tak na wszelki wypadek, gdybyś musiała np. późną porą wracać sama taksówką:P kartę telefoniczną (gdyby randka się mocno przedłużyła, dobrze by było powiadomić domowników, że jesteś cała i zdrowa, tylko wrócisz później niż zamierzałaś.
Na pierwszą randkę przyjdź punktualnie. Nie postępuj według zasady "jak kocha, to poczeka". Randka to nie pole bitwy, na którym wygrywa ten, kto nie da po sobie poznać, że mu w jakimś stopniu zależy na drugiej osobie. Jeśli nie masz ochoty umawiać się, to nie rób tego wcale. Lepsze to, niż obiecywać, a potem zwodzić. Jeśli wiesz, że możesz się spóźnić, uprzedź go telefonicznie, a jeśli coś nagłego wypadnie Ci po drodze, przeproś go i wytłumacz powody spóźnienia. Gdyby już na Ciebie nie czekał w umówionym miejscu, zadzwoń do niego i sama zaproponuj nowy termin spotkania. Gdyby on się spóźnił, nie przekreślaj go od razu. Poczekaj zwyczajowe 15 minut, a potem poczekaj cierpliwie na wiadomość od niego. Staraj się potraktować to zdarzenie z dystansem, ale nie wypominaj mu spóźnienia bez końca.

Gdy już się spotkacie, przywitaj go ciepło. Pamiętaj o tym, że on może mieć straszną(no i to jakaaa) tremę. Jeśli popełni jakąś gafę, nie naśmiewaj się - w zdenerwowaniu zdarza się coś zrobić, czy powiedzieć nie tak. Rozmawiając z nim bądź aktywna, ale nie gadatliwa. Pozwól mu coś opowiedzieć o sobie, zadaj parę pytań i wysłuchaj uważnie tego, co Ci powie. Jeśli pochwali Twój ubiór czy biżuterię, daj po sobie poznać, że jest Ci miło i nie mów nic w rodzaju: "ach, ta bransoletka, dostałam ją w zeszłym roku od Franka, wiesz którego..." W ogóle, pod żadnym pozorem nie wspominaj ani słowa o swoich byłych chłopakach, kochankach (jeśli oczywiście chcesz utrzymać tę znajomość). Mężczyźni zazwyczaj chcą znać przeszłość swojej dziewczyny i czasem zadają dużo pytań, ale lepiej powiedzieć "tak, chodziłam z kilkoma chłopcami, ale to już przeszłość", niż ujawnić jakieś szczegóły, które spowodują kolejną lawinę pytań i obsesyjną zazdrość.

To, jak się potoczy Wasza randka, zależy od Was obojga. Pamiętaj, że Ty też możesz coś zaproponować, ważne jest tylko to, byś wyczuła granice i nie narzucała się.

Sposób pożegnania się będzie zależał od tego, jak przebiegnie całe spotkanie. Nawet gdyby nie było ono zbyt udane i byłabyś rozczarowana, zdobądź się na trochę tolerancji. Nie okazuj mu wyższości - i tak jesteś w lepszej sytuacji, gdyż mężczyźni mają więcej do stracenia. Zwyczajowo tak jest, że to oni mają zabiegać, podrywać, adorować, zachęcać. Nie zachowuj się jak udzielna księżniczka. Jeśli naprawdę nie masz ochoty spotkać się z nim znowu, powiedz mu to jakoś delikatnie, nie raniąc jego uczuć i nie rób nadziei. Jeśli masz jakieś wątpliwości, umów się z nim jeszcze raz w zupełnie innej scenerii. Jeśli widzisz, że on nie ma ochoty na kolejne spotkanie, nie nalegaj i zachowaj godność. Na pewno natomiast nie przyniesie Ci ujmy to, gdy podziękujesz mu za wspólnie spędzony czas.

heh no to by bo na tyle tera sie tego na pamiec mi tu nauczyc:P:P:P heh nie no zartuje przeciez tylko nie myslcie tera o mnie ze ja jakis dziadek psycholag jestem i pisze co macie robic no co wy.. tak tylo napisaem moze sie komus przyda:D Pzdrófka dla wszytkich i udanego tygodnia!!!

 

 


 

tony_15 : :